Dzisiaj na stadionie przy ulicy Rzecznej w ramach rozgrywek w klasie A zawodnicy Lubońskiego KS podejmowali Piasta Łubowo. Pierwsza połowa w wykonaniu błękitno-białych wyglądała bardzo słabo. Brak krycia, brak ruchu bez piłki, wolna gra to wszystko przełożyło się na to, że w pierwszej odsłonie Luboński praktycznie nie istniał na boisku. Niecelne podania, szereg indywidualnych błędów, nieporozumienia oraz brak pomysłu na grę spowodowały, że chyba wszyscy chcieli jak najszybciej zapomnieć o pierwszych 45 minutach tego spotkania. Piast z takiego obrotu spraw zapewne się cieszył i skutecznie wykorzystywał niefrasobliwość gospodarzy. Pierwsza bramka dla gości padła po podyktowanym rzucie karnym. Kolejne dwa trafienia padły już z gry. Trzeba uczciwie powiedzieć, że w pierwszej odsłonie drużyna z Łubowa robiła z gospodarzami co tylko chciała, a szkoda, że tak to wyglądało, bo druga osłona to bardzo dobra i agresywna gra zespołu z Lubonia. Na boisku pojawili się odmienieni piłkarze, którym chciało się biegać, kryć, walczyć i atakować. Zdobycie bramki było kwestią czasu, gdyż ku niedowierzaniu kibiców to zespół z Lubonia zdominował na murawie Piasta. Taka postawa gospodarzy zaowocowała golem kontaktowym zdobytym przez Jakuba Rosołowicza. Luboński poczuł, że to spotkanie nie jest jeszcze stracone i cały czas walczył szukając szansy na zdobycie kolejnej bramki. W końcu po raz drugi futbolówkę w siatce gości umieścił Jakub Rosołowicz. To tylko zmotywowało podopiecznych trenera Jacka Paska do jeszcze większego wysiłku. Kiedy sędzia podyktował "11" wydawało się, że upragniony remis jest na wyciagnięcie ręki. Niestety, rzut karny wykonywany przez kapitana drużyny Tomasza Domagałę wybronił golkiper gości. Pomimo, iż przez 45 minut gospodarze dawali z siebie wszystko, aby zdobyć na swoim terenie chociaż jeden punkt wynik już nie uległ zmianie. Luboński KS uległ Piastowi Łubowo 2:3.
Kolejne spotkanie Luboński KS rozegra na wyjeździe. 6 września o godzinie 12.00 zmierzy się z drużyną KS Fałkowo, która w pierwszym spotkaniu wygrała z Poznań FC 7:2, a w drugim rozgromiła Pogrom Luboń, aż 8:0.
Izabella Chodorowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz