Mając na uwadze coraz liczniejsze przypadki zagubionych i zbłąkanych lubońskich czworonogów podjęliśmy próbę ustalenia, jak wygląda możliwość identyfikacji psów w naszym mieście.
Luboński system identyfikacji psów opiera się na numerach ewidencyjnych wydawanych przez Straż Miejską. Właściciel psa rejestrując swego podopiecznego otrzymuje specjalną blaszkę z numerem - i w ten sposób w przypadku zagubienia się pupila można zidentyfikować zgubę.
Natomiast w Poznaniu wkrótce wejdzie w życie obowiązek elektronicznej identyfikacji psów za pomocą wszczepianych pod skórę czipów. Z pewnością też część lubońskich właścicieli czworonogów zdecyduje się w ten sposób oznakować swojego pieska. Wiadomo - odległość nie jest wielka, i prawdopodobieństwo przybłąkania się psa z Lubonia do Poznania - i na odwrót - jest całkiem spore.
Niestety - okazuje się, że w Luboniu nie ma możliwości zeskanowania i identyfikacji pieska na podstawie czipu. Takiej usługi nie oferuje obecnie żaden z lubońskich gabinetów weterynaryjnych, ani Straż Miejska. W tej ostatniej zaporowa okazuje się cena takiego skanera. Według informacji, które otrzymaliśmy zakup skanera to melodia dalekiej przyszłości, ale rzecz nie niemożliwa. Prędzej czy później będzie poruszana przez władze miasta.
Póki co jedyny skaner w Poznaniu oferuje tamtejsze schronisko. W niedalekiej przyszłości tym sprzętem będzie dysponować także poznańska Straż Miejska. Tak więc okazuje się, że może i Poznań przygotował się do czipowania piesków, ale z możliwością odczytu i identyfikacji jest już o wiele gorzej...
JC
Wersja do wydruku
