Po naszym artykule, który ukazał się na początku lutego br. dotyczącym stanu ulicy Nowiny w Luboniu nastąpił dalszy rozwój wydarzeń. Do naszej redakcji ponownie napisali mieszkańcy tejże ulicy, którzy zwrócili się do nas z prośbą o publikację poniższego listu, który został skierowany do Urzędu Miasta Luboń.
Mieszkańcy ulicy Nowiny w Luboniu Luboń, dnia 17.02.2021 roku
Nowiny, 62-030 Luboń
lubon [dot] nowinygmail [dot] com
Sz. P. Małgorzata Machalska Burmistrz Miasta Luboń
oraz Sz. P. Michał Popławski Zastępca Burmistrza
Urząd Miasta Luboń
pl. Edmunda Bojanowskiego 2, 62-030 Luboń
Dotyczy: WSK.7021.20.2021.BW z dnia 08.02.2021 r.
Dziękujemy Państwu za odpowiedź na nasz list do redakcji Gazety Internetowej e-luboń.pl i samej gazecie za interwencję w naszym imieniu. Dziękujemy także mieszkańcom Lubonia. Mieszkańcom nie tylko ulicy Nowiny, ale całego miasta. Otrzymaliśmy wiele maili od osób wspierających nas i zaciekawionych dalszym biegiem wydarzeń. Okazuje się, że takich ludzi – jak piszą Państwo w odpowiedzi na pismo – „rozgoryczonych i zdesperowanych” w Luboniu jest więcej. Chcielibyśmy odnieść się poniżej nie tylko do tego, o czym Państwo piszecie, ale także szerzej opisać problem ulicy Nowiny i (jak się okazuje) nie tylko tej ulicy.
Niestety nie możemy zgodzić się z Państwa stwierdzeniem, że ulica Nowiny, ulica Kopernika, czy np. ulica Urocza i wiele, wiele innych nie są zapomniane. Są zapomniane! Są zapomniane i zaniedbane bo w XXI wieku nie mają utwardzonej nawierzchni. Są zapomniane, bo ich mieszkańcy cały czas borykają się z kurzem, pyłem, piaskiem, brudem, błotem i wodą.
Gdyby ulice były utwardzone bieżące utrzymanie dróg w Luboniu nie musiałoby być uzależnione od temperatur czy opadów deszczu. Zamiatarka, czy pług mógłby po prostu w każdej chwili wyjechać na drogę i zamieść liście, czy odśnieżyć drogę. Na ulicy Nowiny zamiast pługa pojawia się (oczywiście, gdy warunki są sprzyjające) równiarka. Równiarka jest potrzebna tylko dlatego, że nie ma utwardzonej nawierzchni. Pisząc nam, że jest to normalne – kpicie z nas Państwo! Dlaczego np. przy intensywnych opadach śniegu, czy deszczu nie możemy wjechać na swoją posesję? Czy mamy wszyscy obowiązek posiadania aut terenowych? Proszę wybaczyć, ale cały ten wywód miał na celu ukazanie absurdu, o którym Państwo piszecie: „wykonywanie prac związanych z bieżącym utrzymaniem dróg jest uzależnione od warunków atmosferycznych”. Nie jest! Jeśli nawierzchnia jest utwardzona – bieżące utrzymanie dróg można wykonywać w każdych warunkach i polega ono na czymś innym niż niszczenie muld i wypompowywanie stojącej wody.
W tym miejscu chcielibyśmy uzyskać informację o rocznym koszcie tzw. „bieżącego utrzymania” ulicy Nowiny. Prosimy także – dla porównania – o przedstawienie takich samych kosztów dla ulicy w samym centrum np. ulicy Kościuszki (jeśli oczywiście Państwo takim zestawieniem dysponują – a dobrze by było). Długości ulic – bardzo podobne. Pytamy o te koszty, bo uważamy, że można zastosować trwałe, relatywnie tanie rozwiązanie tymczasowe dla ulicy Nowiny (i nie tylko), które, być może, wyeliminuje powtarzające się koszty związane z tzw. „bieżącym utrzymaniem” – czyli równiarką.
Na ten czas – niech równiarka się pojawia – a jakże! Ale zróbmy tak, aby nie musiała tu jeździć.
Kolejnym aspektem, z którym także nie do końca możemy się z Państwem zgodzić jest argument, którego użyli Państwo do wyjaśnienia powodu braku „trwałego poprawienia stanu ulicy Nowiny”. Oczywiście planowane inwestycje Aquanet`u w jakiejś mierze mogą utrudnić budowę tymczasowego „utwardzenia” ulicy Nowiny, ale nie na całej długości ulicy (Aquanet buduje tylko ul. Studzienną, Wczasową i Janową Dolinę – o czym jeszcze za chwilę). Przyszłe prace Aquanet`u nie powinny też wpłynąć na planowanie utwardzenia – a nic się nie dzieje. Nie wspominają Państwo nigdzie o planach tymczasowej budowy ulicy Nowiny, nie ma o tym mowy w żadnych planach miasta, w comiesięcznym Informatorze itp..
W tym miejscu musimy także nawiązać do informacji o budowie chodniczka w ul. Nowiny. Oczywiście za wszystko, co powstaje na naszej ulicy jesteśmy niezmiernie wdzięczni, mamy jednak nadzieję, że budowa około 120 metrów chodnika (od wysokości ul. Wczasowej do Janowej Doliny) w 2022 roku nie zakończy wszelkich inwestycji w tej części Lubonia i wspomniane przez Państwa płyty nie będą położone na odcinku 120 metrów bieżących.
Wracając, jeszcze, do kanalizowania ulic Janowej Doliny, Wczasowej i Studziennej. Pytanie: dlaczego nie lobbowali Państwo w Auqanecie, aby kanalizacja została zbudowana już docelowo – na całej brakującej części ulicy Nowiny? Z planu Aquanet na lata 2020-2029 wynika, iż „jakieś” inwestycje poczynione w Luboniu przez Aquanet będą. Szkoda, że Nowiny na nic się już nie załapały. Nie chodzi już nawet o to, że niektórzy nie mają kanalizacji (przecież w XXI wieku można sprawnie już opróżniać szamba). Chodzi właśnie o argument, którego Państwo używacie w informowaniu nas dlaczego droga budowana nie jest – nie ma kanalizacji, nie ma drogi. Aquanet nie zbudował – i już.
Jako racjonalni mieszkańcy Lubonia, zdajemy sobie sprawę, że budżet miasta jest ograniczony, ze względu między innymi na mały obszar, nie można liczyć na duże wpływy z podatków od przedsiębiorców. Wiemy, że pieniędzy brakuje. Zdajemy sobie sprawę z ograniczeń. Wiemy, że na „prawdziwą drogę” nie możemy liczyć przez następne 10-15 lat. Nie mamy zamiaru żądać niemożliwego. Nalegamy jednak na świeże spojrzenie, albo spojrzenie na sprawy z innej perspektywy – być może mniej populistycznej i mniej „ładnej”. Może Lubonia po prostu nie stać na kolejne skwery, place zabaw – mimo, że wszyscy z nich korzystamy i bardzo je lubimy..
Pozostaje nam tylko pytanie, czy to, że zdajemy sobie z tego wszystkiego sprawę, ma oznaczać, że mamy nic nie robić? Czy mamy żyć w nieludzkich, niegodziwych, zagrażających życiu i zdrowiu warunkach? Czy naprawdę nie można znaleźć, zaproponować trwałego, niezbyt kosztownego i nieuciążliwego rozwiązania tymczasowego? Np. płyty betonowe, frez, kostka, płyty ażurowe itp. już teraz? Piszecie Państwo, że w 2022 roku zostaną ułożone płyty. Kto to zrobi? Jak? Za co? Z przetargiem? Z wolnej ręki? Kiedy powstał taki pomysł? Nigdy nic o tym nie słyszeliśmy. Czy są to puste słowa, czy pójdą za tym czyny? Może warto skonsultować z kimś – może z jakąś firmą drogową – budowę tymczasowej, taniej drogi – no chyba, że Państwo już macie na to rozwiązania.
Proszę pamiętać - Ulica Nowiny nie jest to tylko droga dojazdowa do posesji. Korzystają z niej nie tylko mieszkańcy, miejscowi przedsiębiorcy, ale także mieszkańcy miejscowości Wiry i Komorniki. To wszystko wpływa na stan drogi – a raczej na brak jej stanu.. Frustracja, niezadowolenie i złość mieszkańców będą tylko narastać, zwłaszcza gdy nasze mienie będzie nadal niszczone. Nie jesteśmy w stanie dojechać do domu. Nasze auta są brudne i uszkadzane. Nie możemy wyjść bezpiecznie na spacer z psem, czy zaprowadzić dzieci do szkoły. Mamy XXI wiek! Boimy się chodzić po naszej ulicy. Latem, gdy jest sucho – nieznośny, wszechobecny pył, wdzierający się we wszystkie szczeliny i zalepiający roślinność. Jesienią, zimą i wiosną – gdy jest więcej opadów – bagno. Droga staje się mulista, tworzą się ogromne, głębokie nawet na 20-30 cm kałuże. Później muldy i dziury, których nie sposób już pokonać nawet autem SUV.. Na to wszystko pędzący kierowcy służbowych busów, którzy albo chlapią błotem, albo wzburzają tumany kurzu, a wśród nich matki z wózkami i dzieci idące do szkoły bez chodnika. Tu dojdzie do tragedii.
W tym miejscu musimy też zapytać o słuszność kolejnych inwestycji miasta w 2021 roku. Proszę nam – wszystkim mieszkańcom nieutwardzonych ulic w Luboniu powiedzieć, czy nie lepiej zbudować kawałek drogi niż skatepark na Wzgórzu Jana Pawła II za ponad pół miliona, czy za dokładnie pół miliona plac zabaw w Nowym Centrum Lubonia? Jak już pisaliśmy – doceniamy ambicje i zaangażowanie z jakim Państwo realizujecie te, także potrzebne „zabawy”.. Ale, zważcie na nas! Zdrowie, życie i zapewnienie godziwych warunków egzystencji jest ważniejsze.
Jak wspomnieliśmy na wstępie listu otrzymaliśmy wiele informacji, sugestii od mieszkańców. Chcielibyśmy kilka z nich także tu poruszyć:
1. Jakie są koszty „Informatora Miasta Luboń” – całkowite: przygotowanie, druk, kolportaż. Jakkolwiek ciekawe rozwiązane, chyba zbyt kosztowne jak na nasze miasto – prosimy o przedstawienie tych danych i rozważenie publikowanie w Internecie.
2. Prosimy o przemyślenie wszelkich inwestycji nie związanych bezpośrednio z infrastrukturą drogową, sanitarną itp. Myślimy, że wszyscy mieszkańcy poczekają na skatepark, siłownię, rowery miejskie itp..
3. Proszę rozważyć zwiększenie nacisków/lobbingu na Aquanet w celu przyśpieszenia prac związanych z kanalizowaniem i budowaniem wodociągów w naszym mieście. Jakkolwiek prace są realizowane – potrzeby i zaniedbania są olbrzymie.
4. Mieszkańcy coraz częściej informują o chęci dochodzenia swoich praw za uszkodzone mienie na miejskich drogach.. Państwo odpowiadacie za ich stan. Świadomość mieszkańców wzrasta.
Na https://www.facebook.com/lubon.nowiny będziemy zamieszczać informacje od mieszkańców, zdjęcia i pomysły. Szanowni Państwo. Nie lekceważcie nas. Nie wystarczy tylko odpisać nam ma pismo.
Trzeba działać. Lepiej jeśli Wy weźmiecie się do pracy, niż jeśli my do tej pracy Was przekonamy.
Z poważaniem
Lubon [dot] nowinygmail [dot] com
izi
fot: archiwum