Kilkanaście dni temu do naszej redakcji napisał Czytelnik, który zwrócił uwagę na... chodzące kury po ulicy.
Sprawa może wydać się na pozór śmieszna, ale codziennie przechodzę ulicą Leśmiana i obserwuję, że po ulicy chodzi kilka kur. Nie wiem niestety do kogo należą, ale ewidentnie mają swojego właściciela (ktoś wysypuje im jedzenie na poboczu). Przecież Straż Miejska przejeżdża też tamtędy. Swobodnie biegające zwierzęta stanowią zagrożenie w kontakcie z pojazdami. Dla ułatwienia odpowiednim służbom - zwierząt należy szukać jadąc od ulicy Sienkiewicza po prawej stronie ulicy Leśmiana - pisze Mieszkaniec.
List przekazaliśmy do Straży Miejskiej. Poniżej publikujemy odpowiedź.
W odpowiedzi na otrzymane zgłoszenie Straż Miejska Miasta Luboń uprzejmie informuje, że wielokrotnie dokonywano kontroli ulicy Leśmiana -interwencja nie potwierdziła się. Strażnicy będą w dalszym ciągu patrolować w/w rejon.
SMML
izi
Odpowiedzi
Serio...?
Myślę, że w tym mieście są ważniejsze sprawy niż chodzące kury po ulicy. Straż Miejska dostaje pełno takich bezsensownych zgłoszeń, które tylko zabierają im niepotrzebnie czas. Jest dużo ważniejszych problemów na które przed takie śmieszne sprawy nie mają czasu.
.
Kury
zgadzam się z przedmówcą. Czy ten czytelnik nie ma co robić tylko zawracać d...ę kurami. Czy on się ich boii i wzywa straż miejską. Policz codziennie człowieku czy stan się zgadza i idz dalej
kury
Brawo super zgadzam się
Kury na Leśmiana
Kury chodzą po Leśmiana kilka lat i nikomu nie przeszkadzają. Też często jeżdżę ta ulicą i kury widząc jakieś auto, schodzą na pobocze. Poza tym to piaszczysty odcinek drogi dlatego należy jeździć powoli i nie będzie problemu.
Dokładnie, na Leśmiana kury
Dokładnie, na Leśmiana kury są od zawsze. To pewnie jakiś nowy mieszkaniec, który przestraszył się, że w mieście też mieszkają ptaki ;-)
Nuda
A może to wieś jednak! Wsiok się zdziwił, że na wieś trafił a nie do Wielkiego Miasta Lubonia! Może Luboń to wiocha i tyle haha
O co chodzi?
A jajka pewnie zajadasz? i chętnie z wolnego chowu!No to masz ten wolny chów i nie zawracaj głowy głupotami! Odrzutowce Tobie nie przeszkadzają?
nie rozumiem
Nie rozumiem jak komuś mogą przeszkadzać kury. Rozumiem jakby to była śmierdząca ferma ale tam chodzi dosłownie kilka kurek i faktycznie jak zbliża się samochód to one uciekają i zagrożenia nie stanowią :) Ja bym potraktowała je w kategorii pozytywnej "atrakcji". Mi nie przeszkadzają a mieszkam na tej ulicy. Jak Straż Miejska będzie zajmować się obecnością kilku kur na piaszczystej ulicy to nigdy nie zajmie się ważniejszymi sprawami :)
O kurcze blade chyba tu chodzi
Czy to znowu jeden z tych nowo zasiedlonych? Ja bym się raczej martwiła dziurami na ulicach i smogiem, a kury pod ochronę wziąć i ogólnie zgłaszam je jako propozycję do maskotki Lubonia by godnie reprezentowały nasze miasto.
Kury
To chyba jakiś żart? Na prawdę komuś kury przeszkadzają?
POmyłka?
Może się miastowemu kury z krowami pomyliły? Jedno i drugie na "k" ale te drugie są duże, łaciate i faktycznie "stanowią zagrożenie w kontakcie z pojazdami"... Litości człowieku - następnym razem podsyp im ziarna i idź w swoją stronę...
Nie do wiary może gość
Nie do wiary może gość zazdrości kogutowi bo ten też tam spaceruje w towarzystwie tych kurek. Śliczny zresztą.
Ja od kilku lat spaceruję Leśmiana z moimi dziećmi i jest to dla nas atrakcja dzieciaczki jak nie ma tych kurek to są zawiedzione. ostatnio nawet słyszeliśmy jak kogut piał z samego rana i przypomniały mi się super chwile z dzieciństwa jak na wsi u babci budził nas kogut. Ale z ciebie Gościu frajer i tyle. Pewnie nie lubisz żadnych zwierząt .
Serio?
Jak tak bardzo Ci przeszkadzają kury to spadaj do Poznania skąd zapewne przybyłeś imigrancie. Tam będzie Cię budzić znowu dźwięk tramwaju i będziesz czuć się zdecydowanie lepiej:) POznonioki won do Poznania!
Bardzo proszę zatem
Bardzo proszę zatem mieszkańców Lubonia o nie korzystanie z naszych kin. Macie swoją kuwetę.
Fakt...
Fakt, Poznań ma wiele do zaoferowania: centra handlowe, w których nic nie ma, kilka kin, brak miejsc parkingowych, dziury w drogach niczym na poligonie, smród i wszędobylski brud. Myślę, że nie ma tam po co jeździć. A kino to już prehistoria;-) A tak na marginesie: dlaczego większość aut parkujących pod Factory w Luboniu ma blachy PO? Nie macie własnych sklepów?;)
Mniam.
Adres już mam. Belissimo. Mam pomysła na niedzielny obiad: rosół.
Dzięki za pomoc.
Mniam.
Adres już mam. Belissimo. Mam pomysła na niedzielny obiad: rosół.
Dzięki za pomoc.
Bo to szczęśliwe kury są!
Jak w tytule. I pozdrawiam
Jest wieź - są kury =D
Jest wieź - są kury =D
Od autora listu
Do wszystkich "miłośników kur z Leśmiana" - otóż przeprowadziłam się kilka lat temu do Lubonia właśnie ze wsi i zapewniam, że tam kury po drodze nie chodzą. Wręcz przeciwnie: nie wolno pozostawiać zwierząt bez nadzoru. Ludzie w Luboniu współczują każdemu zagubionemu kotkowi i pieskowi, ale kura to przecież co innego... Może spacerować po drodze, bo ktoś ma ochotę omijać ją autem albo zapewniać w ten sposób atrakcje dzieciom... Wszystkich żądnych codziennego kontaktu z ptactwem zapraszam na wieś. Pozdrawiam
kury to nie problem
Kury na Leśmiana są grzeczne i dobrze wychowane. Nie zapierdzielają z prędkością 50 km/h, zwłaszcza widząc pieszych na drodze i nie wzburzają tumanów kurzu. A tacy chamscy są przeważnie mieszkańcy tej ulicy. Mieszkam tam, często idę na piechotę, i nie mogę się nadziwić, że na Traugutta kierowcy to rozumieją i jadą powoli, a na Leśmiana mają wszystkich w d...
Afera
Proszę jeszcze o napisanie listu do redakcji w sprawie latających ptaków załatwiających swoje potrzebny nad naszym pięknym miastem...
Skoro kilka kur przeszkadza ...
Zazdroszczę autorowi problemów...
Dobre!
A ja jeszcze zgłaszam, że w Luboniu można spotkać kunę w ogrodzie, jeża a nawet Lisa! Masakra! Zgłosić to niech wyłapią co do sztuki i umieszczą w schronisku. W mieście można jeszcze trafić na gołębie stojące na ulicy, one też czasem do kogoś należą i co z nimi? Zakaz lotów poza gołębnik?
Luboń to miasto bardzo młode
W Lasku na kominie od dziesiątek lat mieszkają bociany! Czy karać będziemy właściciela komina? Myślę, że niektórzy uciekając z rodzinnych wsi mieli zamiar spędzić życie w wielkim mieście. Tymczasem trafili do Luboniu i rozczarowani, bo nie spełnia ich kryteriów. Nie tak sobie wyobrażali miejsce leczenia swoich kompleksów z dzieciństwa.
Afera
Proszę jeszcze o napisanie listu do redakcji w sprawie latających ptaków załatwiających swoje potrzebny nad naszym pięknym miastem...
Skoro kilka kur przeszkadza ...
Zazdroszczę autorowi problemów...
Kochana
Luboń to przecież wieś do niedawna i nikt tu tego nigdy się nie wstydził. Pocz się trochę lokalnej historii.
Dajcie spokój..!
Kury są tam chyba od zawsze.
Nie są dzikie. Gdy jedzie samochód schodzą na pobocze
Nie róbmy afery..
Prędzej zwróciła bym uwagę na koty które biegają wszędzie A.nie tylko na jednej ulicy.
Biegnący kot stwarza dużo większe zagrożenie niż chodząca sobie bokiem drogi kura.
Tak
Dzisiaj kury, jutro nosorożce a pojutrze byc moze zyrafy... Trzeba z tym skonczyc
Człowieku! Nie wyjeżdżaj z
Człowieku! Nie wyjeżdżaj z Lubonia ! Na Dębcu trafić możesz na sarnę, a nawet dzika! I to na drodze! O jeździe do Puszczykowa lub Mosiny to Ty wogóle zapomnij, tam to dobiero ryzykujesz spotkania z innymi gatunkami!